Atleci transwestyci – upadek żeńskiego sportu?

atleci transwestyci czyli przemiana kobiet. Kulturyści

Ciała mężczyzn górą

  • w lutym 2019 dwóch atletów transwestytów(którzy byli urodzeni jako mężczyźni, ale identyfikują się jako kobiety) zajęło pierwsze i drugie miejsce w Mistrzostwach stanu Connecticut w lekkiej atletyce.
  • W 2018, zanim USAPL zmieniło swoje zasady, JayCee Cooper, trans-trójboista ustanowił rekordy w kobiecym wyciskaniu leżąc trenując tylko ROK czasu.
  • W 2018 trans kolarz, Rachel McKinnon był pierwszy wśród kobiet na Mistrzostwach Świata UCI Masters w kolarstwie torowym.
  • W 2017 trans-płciowy zawodnik podnoszenia ciężarów, Laurel Hubbard Ustanowił rekord świata Mastersów i wygrał Commonwealth Games w Australii.
  • W 2014 trans zawodnik MMA Fallon Fox pokonał Tamikka Brents, przy okazji mocno uszkadzając jej ciało.

To tylko mały pierwiastek wydarzań sportowych, w których trans kobiety urodzone jako mężczyźni, po operacjach zmiany płci dominują w sporcie, w dyscyplinach, a przede wszystkim kategoriach kobiecych. Możemy również założyć, że ilość zawodników, którzy będą przechodzić operacje zmiany płci i startować jako kobiety będzie tylko wzrastać.

Tak dla jasności

  • Trans-kobieta to osoba, która urodziła się jako mężczyzna (z chromosomami XY), ale identyfikuje się jako kobieta. Często identyfikuje się ich jako MTF, czyli atletów male-to-female .
  • Trans-mężczyzna to osoba, która urodziła się jako kobieta (z chromosomami XX), ale identyfikuje się jako mężczyzna. Identyfikuje się ich jako FTM, czyli atletów female to male.

Większość federacji sportowych nie ma problemu dopuszczać trans-mężczyzn do startu w zawodach w kategoriach biologicznych mężczyzn. Dlaczego? Ponieważ mogą się tam odnaleźć wprowadzając w swój organizm testosteron, którego mężczyźni biologicznie naturalni mają go bardzo dużo.

Trochę inaczej jest odnośnie trans kobiet, które urodzone z chromosomami XY przechodzą operację , aby „stać się” kobietami i chcą rywalizować z naturalnie biologicznymi kobietami, które mają ZNACZNIE mniej testosteronu. Po zewnętrznej ingerencji hormonalnej ich przewaga jest znaczna, a wręcz niesamowita.

Tu nie chodzi o przekonania, tylko o biologię

Większość ludzi nie interesuje się tym, kto identyfikuje się ze swoją naturalną płcią, a kto nie. Jeżeli jesteś trans, bądź po prostu się wyróżniasz, to większość ludzi nie zwróci na to uwagę do momentu, w którym nie zacznie im to wyrządzać krzywdy.

Jeśli chodzi jednak o sport, to naturalnie biologiczne kobiety muszą poświęcić naprawdę bardzo dużo na jakiekolwiek przygotowania do zawodów i zwyczajnie może być to bolesne, że ktoś ma łatwiej, przez to, że przeszedł zmianę płci. Osobiście również uważam to za bardzo niesprawiedliwe.