Podążanie za wskazówkami genetyków na poziomie światowym jest zgubne. Wielu z nich ma wspaniałe sylwetki pomimo tego co robią, a nie dzięki temu co robią.
Są również inne typy genetyków – osoby, których organizm odpowiada zaskakująco szybko na sterydy anaboliczno-androgenne. Ich receptory są na tyle doskonałe, że przyjmą praktycznie każdą dawkę towaru i będą non-stop rosnąć. Czy ma to jakiekolwiek przełożenie na naturalnego zawodnika?
Niektórzy uważają, że trzeba to wszystko przeżyć samemu, aby mieć pojęcie jak to jest być po obu stronach krat. Przedstawię Wam kilka niepodważalnych różnic między podejściem do sportu osób „na” i osób nie stosujących anabolików.
Niedotrenowanie jest o wiele bardziej efektywne niż przetrenowanie
Prawda jest taka, że większość planów treningowych zawodowców wygląda na tyle hardkorowo, że zawodnik naturalny może wprowadzić się w stan przetrenowania od samego patrzenia. Jest ogromna różnica między optymalną a maksymalną objętością i intensywnością treningową. Często wydaje nam się, że najważniejszy trening, a zapominamy całkowicie o odpoczynku i regeneracji – przecież właśnie wtedy rośniemy.
Jeżeli po wyjściu z siłowni wsiadasz do auta i musisz posiedzieć w fotelu 5-10minut żeby ochłonąć po skończonym treningu to wiedz, że tyrasz za mocno.
Niedotrenowanie pozwala Ci na dokładniejsze i wydajniejsze rozplanowanie cyklu treningowego. Skuteczność jest ważniejsza niż intensywność – nigdy na odwrót.
Nie trenuj do upadku mięśniowego
Po bardzo ciężkich przygotowaniach do zawodów zawsze usiądź i przepisz swój plan treningowy – utnij kilka serii roboczych, zmniejsz ilość ćwiczeń i nie trenuj do upadku – u zawodników naturalnych się to nie sprawdza, ze względu na słabszą regenerację.
Wyrzuć ciężkie negatywy, powtórzenia wymuszone, drop sety, serie łączone i wszystkie inne udziwnienia – odpoczynek jest dla Ciebie ważniejszy. Skup się na tym, żeby przy każdej serii czuć, że masz w zapasie jedno, dwa poprawne powtórzenia. Pomoże Ci to w progresie, jednocześnie nie zaburzając Twojej regeneracji.
Skup się maksymalnie na regeneracji.
Musisz wyważyć to, ile Twój organizm jest w stanie znieść przerwy między treningami i seriami, abyś sam się dobrze czuł.
- za mało treningów w tygodniu = za niski czynnik stymulujący mięśnie
- za krótkie przerwy między treningami = szybki przepis na przetrenowanie
Każdy z tych aspektów musi doskonale współgrać ze sobą.
Nie trenuj 7 dni w tygodniu, poświęć czas innym aspektom życia – nie samym treningiem człowiek żyje.